Poznaj banalnie prostą, alternatywną technikę fotograficzną, którą każdy może wykorzystać w domu.
Spis treści:
W erze fotografii cyfrowej coraz częściej zwracamy się ku tradycyjnym lub alternatywnym metodom utrwalania obrazu. Jedną z nich jest antotypia, którą poznałam na zajęciach z fotografii klasycznej. Początkowo byłam do niej nastawiona bardzo sceptycznie, jednak po zobaczeniu efektów doceniłam tę formę tworzenia odbitek.
XIX-wieczna technika
Antotypia to proces tworzenia obrazu przy użyciu materiału światłoczułego stworzonego z naturalnych barwników. Został wynaleziony przez Mary Somerville i sir Johna Herschela w 1842 roku. Emulsję wykonuje się z soku z owoców, warzyw lub kwiatów. Obraz powstaje przez naświetlanie światłem słonecznym. Czas ekspozycji jest różny, zależny od warunków atmosferycznych i wykorzystanego barwnika. Z pewnością to technika dla osób cierpliwych, lubiących niespodziewane rezultaty.
Antotypia – zrób to sam!
Pracę należy zacząć od przygotowania materiału światłoczułego. Potrzeba do tego soku z owoców lub warzyw oraz białej kartki. Można też wykorzystać zblendowane z odrobiną spirytusu płatki kwiatów. Papier barwimy sokiem, najwygodniejszą metodą jest pomalowanie go pędzlem. Pozostawiamy do wyschnięcia. Można stworzyć kompozycję z roślin lub odbitkę istniejącego zdjęcia. Jeśli zdecydujemy się na roślinny kolaż układamy wybrane, zielone elementy na arkuszu i dociskamy. Następnie kładziemy pracę w zasięgu promieni słonecznych i czekamy. Gdy chcemy zrobić odbitkę fotografii, drukujemy ją na przezroczystym papierze, przykładamy do zabarwionej kartki i tak samo dociskamy. U mnie sprawdziło się użycie antyramy – miałam pewność, że nic się nie przesunie, łatwiej było ją przenosić z miejsca na miejsce i przyklejać do okna.
Podczas eksperymentów zdecydowałam się na użycie soku z buraka i wykonanie odbitek zdjęć. Naświetlałam 8-9 dni. Technika przeszła test pozytywnie. Z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że jest łatwa i dosyć przyjemna. Warto przeprowadzić taką próbę – rezultaty mogą nas pozytywnie zaskoczyć!
Wow, nie znałam tej techniki, koniecznie muszę wypróbować!
Polecam, świetna zabawa przy tym 😀